3

- Ty baranie.
- Ty baranie.
.
.
.
- Ty baranie - dolatuje do mych uszu raz po raz... Młody dławi się ze śmiechu, młodsza niewzruszona powtarza fraze, jak jakąś mantrę.
- Jak ty mówisz do brata? - pytam siląc się na powagę. W duchu postanawiam zrewidować słownik epitetów kierowanych do psa w chwilach obezwładnienia.
- Bratku.
- Bratku... - powtarzam w zamyśleniu - to ładnie... A jak jest brzydko?
- Ty baranie - kwituje młodsza, po czym z rezolutnym spojrzeniem dopytuje:
- A dupa?

Komentarze